perwersja?
Komentarze: 2
Na marginesie wątku o gruszkach i dziwnych zestawien (oczywiście forum kuchnia na gazeta.pl), wygrzebałem rzecz, którą niegdyś robiłem - ciekawe i smaczne
Ciasto gruszkowe z boczkiem:
Na ciasto:
40 g margaryny, 25 g cukru, 1 jajo, zapach cytrynowy, szczypta soli, 125 g
mąki, łyżeczka proszku do pieczenia, 1/8 l. mleka.
Prócz tego
80 g chudego (naprawde chudego) boczku w cienkich plastrach. Puszka gruszek w
suropie (po odsączeniu jakieś 240 g) lub zrobione samemu gruszki w syropie
(czyli ugotowane w wodzie z cukrem) ze 4 gruszki w połówkach
Wszystkie składniki ciasta utrzeć na jednolitą masę. Gruszki dokładnie
osączyć.
Wysmarować formę skrzynkową (dł. ok. 20 cm) margaryną (tu pomny moich
doświadczeń - ponieważ boczek i tak puści tłuszcz, zaryzykował bym
niesmarowania). Wyłożyć połowę boczku na dno formy. Na boczek położyć połówki
gruszek, skropić 2-3 łyżkami soku z gruszek. Nałożyć ciasto, wyrównać. Ciasto
obłożyć pozostałym boczkiem. Piec ok. 20 min w 200 C.
I teraz uwaga zasadnicza - ja wziąłem zbyt tłusty boczek, w efekcie ciasto
pływało w nim. Dlatego sugeruję, albo boczek wcześniej nieco przesmażyć, albo
naprawdę wziąć bardzo chudziutki (ew. odkroić zbyt duże kwałki tłuszczu).
Ale generalnie zestaw ciekawy taki "niepokojący"
PS.
Mija 5 dzień od nastawienia pomidorów w wódce. Hmmm, wyglądają zastanawiająco - jak takie badziewia z "1001 drobiazgów" - zalane wodą kamyczki, kwiatuszki itp.
Dodaj komentarz