po szaleńczym dniu i właściwie jeszcze szybszej kolacji złożonej z kanapek, dziś czas na odreagowanie. Przepis upolowany w ubiegłym tygodniu, w poszukiwaniu potraw z winogronami w roli głównej
Curry z kurczaka z winogronami (dla 2 osób)
2 piersi z kurczaka, półtora kubka winogron bez pestek, 2/3 kubka majonezu, 2 łyżki curry, łyżka oliwy, 1/3 łyżki pieprzu kajeńskiego, pieprz czarny, łyżeczka octu owocowego (pewnie jabłkowego)
Wykonać sos ze wszystkich składników z wyjątkiem winogrron (i kurczaka oczywiście). Przyprawić - autor polecał, by maczać winogrona w sosie i próbować - metoda dobra pod warunkiem, że nie będziemy próbować w nieskończoność (a raczej skończonosć winogron).
Podsmażyć piersi (3-5 min z każdej strony), wyjąć i pokroić w kostkę. Wymieszać kawałki kurczaka z 1/3 winogron, zalać sosem. Dodać winogron w zależności od preferencji
Na tym przepis się kończył, wieć tak na wstępie kilka uwag - 3-5 min to zdecydowanie za mało, żeby piersi się usmażyły. Wygląda na to, że warto je pokroić wcześniej i usmażyć, później już na patelni zalać sosem. No coż za kilka godzin sprawa się wyjaśni, o czym niezwłocznie (no... może trochę później, doniosę)